Feromony w świecie zwierząt

Człowiek od zawsze obserwował świat dzikich zwierząt. Często ich zachowania wynikają z wrodzonych instynktów i mogą być pouczające również dla nas, ludzi. Naukowcy przez setki lat śledzili sposoby komunikacji wewnątrzgatunkowej, na przykład u ssaków. Zastanawiali się, w jaki sposób osobniki w ramach danego gatunku komunikują się ze sobą i jak się odnajdują. Często bowiem są one w stanie odnaleźć się wzajemnie nawet z odległości wynoszącej kilka kilometrów. Dla człowieka jest to nie do osiągnięcia.

Po jakimś czasie obserwacji, badacze doszli do wniosku, że większość zwierząt, a przede wszystkim ssaki, komunikuje się za pomocą substancji zapachowych. Substancje te wydzielane są przez gruczoły potowe w ciele zwierząt i oddziałują jedynie na osobniki odmiennej płci. Dzięki feromonom, zwierzęta dobierają się w pary i płodzą potomstwo. Okazuje się, że feromony nie mają wcale zapachu, są wyczuwalne jedynie przez mózg zwierzęcia, który odbiera odpowiednie sygnały. Naukowcy zaczęli zastanawiać się nad tym, czy człowiek także wytwarza takie feromony. Doszli do wniosku, że owszem, człowiek produkuje w swoim ciele feromony płciowe, jednakże w dużo mniejszych ilościach niż zwierzęta. Częściowo zatraciliśmy taką możliwość podczas procesu ewolucji, kiedy wytworzyły się inne umiejętności. Człowiek nauczył się komunikować w zupełnie inny sposób. Przede wszystkim, rozwinęliśmy umiejętność mowy i komunikacji werbalnej, ale umiemy również pisać, rysować i komunikować się za pomocą gestów. Zwierzęta takich możliwości nie posiadają i pozostają im jedynie feromony płciowe.

Okazuje się, że niektóre gatunki dzięki feromonom płciowym są w stanie dobrać się w pary na całe życie. Potrafią również znaleźć swojego partnera z bardzo dalekiej odległości, jeżeli wydziela on silne feromony. Te substancje odpowiadają również w znacznym stopniu za płodzenie potomstwa.

Mogą Ciebie również zainteresować

Dodaj komentarz